Najnowsze komentarze
Parę lat minęło od naszego wyjazdu...
Siema raz gdy jechałem mojom suzi ...
A co do samego ssania, to nie pole...
A co niby tym sieca sie dzieje prz...
Jakie były orginalne świece do Suz...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

Archiwum 06 2010

07 czerwiec 2010 14:07

Morderca komarów

Po zdjęciu kasku z głowy zastanawiałem się, "jakim cudem cokolwiek widziałem przez wizjer"? Cała przednia powierzchnia kasku nabita była zwłokami różnej maści robactwa, niczym wdzianko paintballowca po ostrej rozgrywce. Podobnie przyozdobiony zostal przód motocykla: czasza, reflektor, lusterka od zewnętrznej strony. Tak najczęściej wygląda u mnie zakończenie trasy nocnej, której długośc przekracza 100 km.

ocena wpisu: 2.4

ilosć komenatarz: 8

ilosc wyswietlen: 1528