Najnowsze komentarze
Parę lat minęło od naszego wyjazdu...
Siema raz gdy jechałem mojom suzi ...
A co do samego ssania, to nie pole...
A co niby tym sieca sie dzieje prz...
Jakie były orginalne świece do Suz...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

17.11.2011 13:41

Sporty zimowe i inne gry z kostuchą

Zaparowany, uchylony wizjer. Sople pod nosem. Wyważony każdy oddech aby wizjer nie został kompletnie zaślepiony, każda operacja przekroczenia malowań na jezdni precyzyjnie i dokładnie zaplanowana. Zawrotne prędkości, godne kursanta na prawo jazdy. I te spojrzenia przechodniów oraz innych kierowców -bezcenne ;) Początki z motocyklem? Nie! To jazda przy ujemnej temperaturze i mokrym asfalcie.

Czwartkowy poranek

Zaspałem. I jestem w czarnej d... a raczej w białej d... bałwanka. No dobra, bez przesady, od paru dni jeżdżę przy ujemnych temperaturach i nic się nie działo specjalnego. W poniedziałek było fajnie -sucho i powyżej zera. Nawet 200 stuknęło w pewnym miejscu... We wtorek było już ciężko: Mróz, a po pracy na kanapie bandita warsteweka lodu. No ale asfalt suchy i ładnie się asfaltu trzymały koła. A dziś?

 

Rano, jak co dzień, zaraz po wstaniu odpalam TV, aby zobaczyć, jakie będą warunki na drodze i czy nie będzie padało. A tu w pierwszej sekundzie czytam, że w Warszawie wyjechały solarki, że gołoledź i ogólnie ciężko.

Zimowe śmiganie 

No ładnie. Żona w Warszawie, a w miejscu w którym mieszkam PKS zagląda sporadycznie. Jak ja dojadę do pracy? Wykorzystałem już w końcu ze 2 albo i 3 dni urlopu na żądanie, więc nie przeginajmy. Muszę dojechać.

 

Rekonesans

Czas ocenić szanse i zagrożenia. Od wczoraj wieczór mgła, a temperatura w nocy była ujemna. Wyjście na balkon i rzut okiem na termometr również nie pociesza: -4 stopnie. W dodatku dostrzegłem złowrogie ciemne barwy wilgotnego asfaltu. Ludzie opatuleni. O ch... latwo nie będzie a czeka mnie 30 km trasy.

 

Internet: Portale z pogodą -Pogodynka pokazuje możliwe opady. Nosz k... jeszcze do mrozu brakuje opadów! Rzut okiem na kamery drogowe. Rzeczywiście, asfalt jakiś taki oszroniony... Temperatura asfaltu 2 stopnie poniżej zera. No ale klamka zapadła. Wysyłam maila do pracy, że będę godzinę później i rezerwuję sobie 60 minut na trasę.

 

Przygotowania

Komplecik odzieży termoaktywnej założony. Na bluzkę BodyDry'ja założyłem golf. Spod rekawów kombinezonu nasunąłem na nadgarstki końcówki rękawów od bluzy termoaktywnej i od golfu. Wszystkie wywietrzniki dokładnie pozapinane. Kurtka spięta. Kołnierz od golfu zaciągnięty aż na brodę. Na koniec dwie kominiarki: pod spód ściślejsza a na wierzch luźniejsza. Kask zapięty, motór rozgrzany. Ach te olejaki, w każdej temperaturze odpalą... :)

 

W trasie

Asfalt wizualnie dość śliski, ale opony dają radę. A podobno Diablo Strady nie są specjalnie miękie... Zanim dojechałem do głównej trasy zatrzymałem się cyknąć fotkę. Jak już mam ryzykować, to przynajmniej jakieś ładne zdjęcie uda się zrobić :P

Krajobrazy zimowe 

Wyjazd na trasę bardzo ostrożnie. Każdy manewr mocno przemyślany i starannie wykonany. Każde przekroczenie malowania zaplanowane pod kątem przyczepności. Odstęp za poprzedzającym samochodem chyba z 30-60 metrów :D No i zawrotna prędkość wystraszonego kursanta z „L”ki. Wszystko to zostało uzupełnione skupieniem większym niż człowiek cierpiący na zaparcie podczas godzinnych trudów w toalecie. W Ożarowie, ruch się zagęścił, więc zaczęły mi puszczać nerwy. Gdy stojąc w sznurze samochodów. Przez pół minuty nie zauważyłem żadnego samochodu jadącego z naprzeciwka uznałem że już dość i wyjechałem na lewy pas, wyprzedzając kawalkadę pojazdów. Oczywiście, wszystko z rozsądną prędkością. Ostatnie czego byłoby mi potrzeba to zakończenie sezonu jakimś crashem czy inną glebą. W końcu malowania były tak śliskie, że pieszy mógłby się na nich poślizgnąć a co dopiero motórzysta na letnich laczach (bo zimowe lacze motocyklowe są jak UFO -podobno istnieją, ale nikt ich na oczy nie widział).

 

Za każdym mijanym przystankiem widziałem, gdy ludzie przerywali swoje dyskusje i wodzili wzrokiem za psychopatą na motocyklu. No kurde, czy jak w środku miasta zgwałciłem jakiegoś jelonka na oczach milionów widzów? Czy może miałem na kombinezonie napis „Allah Akbar!” i ładunki wokół talii? O co im chodzi? ;)

 

Jedzie wariat na motorze -daj mu przeżyć dobry Boże”

Jadąc dalej, w swojej psychopatycznej główce zauważyłem taki głupi wierszyk i zacząłem go nawet powtarzać. Cóż, świrem jestem, więc to widocznie normalne ;).

 

Mijając TIR'y wyobrażałem sobie już, jakie dyskusje powstały na radiu: „Mobilki, mobilki, cóż to za wariat tam leci? Że też mu d... nie odpadła i (…) nie odmarzły...” ;)

 

Dziś wcześnie rano na warszawskie ulice wyjechało 38 pługosolarek. Pojazdy pojawiły się m.in.: na mostach, zjazdach i podjazdach oraz wiaduktach.”

Jak widać -skutecznie. Wjazd na S8 w Morach nie sprawił mi żadnej trudności. Dalej jechałem ok 100km/h, bo trasa nadal mokra. Wizja gleby na zakręcie, w wyniku utraty przyczepności na jakimś lodzie i przy prędkości grubo ponad 100 raczej nie zachęcała do odkręcania. Dodam, że troche mi marzło to i owo ;)

 

Na szczeście, moja przesadzona asekuracja do warunków jazdy sprawiła, że pokonałem trasę bez najmniejszego nawet uślizgu, co uważam za sukces w takich warunkach. W pracy kumpel przywitał mnie pukaniem się w czoło ;)

Cóż: wyszedłem na wariata. Droga powrotna będzie gorsza i zimniejsza. Trzymajcie kciuki.

Mimo wszystko ma troche racji. Sam uważam, że trochę igram z kostuchą...

Komentarze : 21
2011-11-29 11:53:05 kampiszon

Chwalić takie podejście :) Gorzej gdybyś dopiero w karetce sobie przypomniał że jednak było za ślisko na te 200kmh. Poza tym dobry wpis. Jak widać nawet droga do pracy może być ciekawym wspomnieniem :D

2011-11-18 14:35:00 bandziorro

Kmieciu, parę dni temu miałem ostre hamowanie. Wciskając heble oczekiwałem dzwona a zatrzymałem się 5 metrów od samochodu, który mi wyjechał. Opony Pirelli Diablostrada to moze nie Michelin Pilot 2, ale powiem, ze zaskakują mnie pozytywnie :D

2011-11-18 12:04:02 Kmieciu4ever

Ja śmigam na Pirelli Sport Deamon (podobno miękkie) i zauważyłem że przy 0 stopni i suchym asfalcie jest lepsza przyczepność niż przy +20 i deszczu.

2011-11-18 09:45:12 bandziorro

Mała: Pamiętam minę Twojego taty ;)

2011-11-18 09:13:30 RobRoy

Hello,

Ja dzisiaj "odpuściłem", jakaś firmowa impreza i na pewno na wodzie z cytryną sie nie szkończy :), tylko droga do pracy Józek - WWA centrum jakieś 17 km samochodem i metrem to jedyne 1h 10 min dzisiaj, przy jeździe moto 25-30 min. Normalnie załamka. Jeżdżę dopóki nie zamarznie :0

Pozdrowienia dla zimowych "szalenców"

LWG

2011-11-18 00:28:13 Mała - prawdziwa ;p

Harpagan jesteś! Nawet wtedy jak jechałeś do Poznania ;p a lało wtedy strasznie ;p pamietasz? ;p

2011-11-17 21:04:33 Michal W

Dziś na moście śląsko dąbrowskim wpakowałem się na swojej hondzie na taki lód że głowa mała. 3majcie się ciepło i pamiętajcie, że jak nie ma pół metra śniegu to można śmigać :) Lewa w Górę!

2011-11-17 20:28:40 Badger666

Dzisiaj w drodze do pracy widzialem w okolicach Rembertowa dwoch takich "szalencow" - w tym jeden na Hayabusie :) Szacun!

2011-11-17 20:02:47 Tomek i Marta

pozdrowienia od Pandziorry - naszego chomika

2011-11-17 18:43:00 versys

Też nie mam WPI, mam WB :)
I rejony raczej północne.

2011-11-17 18:01:39 bandziorro

Opisze, tylko musze z Robem sie spotkac w koncu, a ciezko z czasem.

2011-11-17 17:15:08 miszi

Ty to wariat jesteś, hehe :D z tymi solarkami to uważaj bo ta sól co sypią Ci bandziora zeżre :(
lepiej w końcu opisz swojego tripa po Polsce z Robem, bo z chęcią bym przeczytał.

podziwiam za determinację. Ja tak jak MrBolkiks nie wyobrazam sobie teraz jazdy. Zresztą u mnie moto rozebrane na zimę więc nydyrydy


pozdro ;)

2011-11-17 16:52:13 bandziorro

Robroy: Ja nie mam WPI ;)
d-_-b: obiecalem przywiesc aparat do pracy

2011-11-17 16:38:52 d-_-b

Fotoreporter - do pracy się śpieszy a aparat gdzieś zawsze pod ręką ma :D pozdr

2011-11-17 16:31:17 Robroy

Bandzior: Na razie z tego foto nic nie przyszło, zobaczymy ile Straż Gminna mi dowali :) co do białych to cholera trochę sliskie, powiedziałbym gorsze przy stracie bo idzie bokiem jak na żużlu, Versys a ty na WPI nie naginasz?????? Dzisiaj i wczoraj 3 muszkieterów naginało z Piaseczna hihihi

2011-11-17 15:59:57 versys

Lewa w górę, ja dziś mam za sobą 15km po Warszawie - czarny Versys + niebieska kurtałka to ja :)

2011-11-17 15:53:27 bandziorro

Rob: 3maj sie i uwazaj na biale :D
MrBolkiks: nie przesadzajmy ;) rano to byla sielanka, teraz idzie zle zimno...
Motorhead: Wspolczuje, chociaz tam na zachodzie podobno macie ciut cieplej ;)

2011-11-17 15:39:47 Motorhead

Ja dziś na Poznań wyjeżdżam :D

2011-11-17 15:39:24 MrBolkiks

Pelen szacunek:) Nie wyobrazam sobie zeby teraz jezdzic, wyjsc na dwor zimno a jezdzic to juz masakra:) Lewa

2011-11-17 15:32:23 Robroy

Joł, nie byłeś jedynym za którym w WWA sie ogladali :) z południa czyli z Piaseczna wszystko w normie nie było solarek ale miny kierowców samochodów bezcenne. \a dzisiaj u mnie było -2 i szybka w kasku trochę zaparowała :) i gluty z nosa pociekły :)

LWG

2011-11-17 14:09:54 QQRQ

Brawo! :)
Swój chłop :D

  • Dodaj komentarz